Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Fantastyczny produkt polskich i inżynierów
26.08.2025

Fantastyczny produkt polskich i inżynierów

W tym monecie RedStone jest jak licealista, któremu bardzo dobrze poszły matury. Chce być najlepszy na świecie

Na czym polega wyjątkowość tej technologii?

 

- Weźmy na przykład blockchaina Ethereum (rodzaj waluty cyfrowej). To system, który nie jest powiązany z żadnym krajem, z żadną władzą, z żadną firmą, z żadnym decydentem. Od samego początku jest systemem globalnym, na który można tworzyć rozwiązania odpowiednie w dobie globalizacji. Światową walutą - mówiąc w pewnym uproszeniu - wciąż jest amerykański dolar, językiem - angielski, daniami - pizza, kebab czy spaghetti. Blockchain to ich odpowiednik w świecie baz danych. RedStone to startup budujący tzw. oracles – system, który specjalizuje się w dostarczaniu danych do DeFi, czyli zdecentralizowanych aplikacji finansowych opartych na technologii blockchain. Pojęcia blockchain, DeFi, oracles to dla przeciętnego Kowalskiego czarna magia. Fundamentem działalności jest blockchain. Technologia blockchain pozwala zapisywać informacje w zdecentralizowanej i rozproszonej bazie danych. Zdecentralizowana oznacza, że nikt nie ma nad nią władzy, ona do nikogo formalnie nie należy. Z kolei fakt, że jest rozporoszona oznacza, że kopia tej samej bazy danych znajduje się na setkach czy tysiącach komputerów. Nawet jeśli wyłączymy setkę komputerów, pozostałe urządzenia pozwalają tej bazie funkcjonować i dalej zapisywać informacje. Konstrukcje blockchain, czyli łańcucha bloków, można porównać do piramidy z klocków lego. Każdy klocek to zapis jakieś informacji. Kady klocek łączy się z poprzednim i następnym w tej piramidzie za pomocą unikalnego zaczepu. Nie można usunąć klocka z piramidy ani do podmienić, bo kopię tej piramidy przechowują tysiące komputerów. Informację, które są zapisywane w tych systemach nazywane są transakcji. Te z kolei - znowu mówiąc w pewnym uproszczeniu - pakowane są w bloki, które są ze sobą łączone. Co chwilę powstaje nowy, np. na blockchainie Ethereum co 12 sekund, a na blockchainie Bitcoin co około 10 minut.

 

Kryptowaluty to nie jedyne zastosowanie tej technologii

 

Mówi się, że blockchain jest jak Internet, natomiast kryptowaluta jak e-mail, czyli jedna z pierwszych usług, jaka powstała dzięki internetowi, a przecież wiemy, że internet to nie tylko poczta elektroniczna. Jedna z głównych różnic, obecnie między Internetem a blockchainem jest taka, że Internet, jaki znamy, jest jeden, natomiast blockchainów są setki, a nawet tysiące. One się ze sobą natywnie nie komunikują. Są to systemy zamknięte, nie mają dostępu do informacji spoza danego blockchaina, co jest ważne, by zrozumieć czym są oracle, a więc to, czym zajmuje się RedStone.

 

Czym są Defi, czyli zdecentralizowane aplikacje finansowe działające w oparciu o blockchain

 

- Blockchain Bitcoina jest bardzo prosty. Zawiera informacje o przesyłanych bitcoinach: kto, komu, ile BTC przesłał i kiedy. natomiast na blockchainie Ethereum, oprócz obrotu kryptopwalutą, dostępne są też tzw. smart kontrakty. To programy, które pozwalają tworzyć logikę na blockchainie - a co za tym idzie - dzięki nim można ofertować bardziej złożone produkty finansowe. Na Ethereum działa Compound. Jest to aplikacja, która za pomocą smart kontraktów umożliwia pożyczanie i udzielanie kredytów w kryptowalutach. Jak to działa? Wyobraźmy sobie, że deponujemy jednego bitcoina, który wart jest 100 tysięcy dolarów. Pod zastaw tego bitcoina możemy pożyczyć stablecoiny, czyli stokenizowaną walutę, której wartość ściśle powiązana jest z kursem tradycyjnej waluty, np. dolarem. W naszym przykładzie pod zastaw 1BTC możemy pożyczyć około 70 procent wartości depozytu, czyli 70 tysięcy dolarów. Ale załóżmy, że wartość bitcoina spada. Warunki tek pożyczki są tak określone, że w sytuacji, kiedy bitcoin spadnie do lub poniżej określonej wartości, np. 110 procent udzielonej pożyczki, czyli tutaj 77 tysięcy dolarów, system upłynnia pozycję, a więc posiadacz traci swojego zastawionego bitcoina, zostaje z pożyczonymi 70 tysięcy dolarów. Te 7 tysięcy dolarów różnicy to bufor, aby zabezpieczyć system przed sytuacjami kryzysowymi. Żeby system blockchain mógł odpowiednio zareagować, a więc w naszym przypadku upłynnić pozycję przy bitcoinie wartym 77 tysięcy dolarów lub mniej, musi mieć aktualne informacje o wartości bitcoina i dolarowego stablecoina. Blockchainy są odizolowane od informacji z zewnątrz. Nie wiedzą, jaki jest kurs dolara do złotego, jaka wartość bitcoina do dolara albo kto wygrał wybory prezydenckie. Dane do takich systemów dostarczają wyspecjalizowane w firmy – oracles, czyli wyrocznie. Dane, którymi zasilamy system, musza być wiarygodne i odpowiednio często aktualizowane. (Wróćmy znowu do naszej pożyczki), nie można dopuścić do sytuacji, kiedy bitcoin spadnie np. do wartości 69 tysięcy dolarów. Wtedy mamy sytuację z tzw. złym długiem, czyli sytuacją gdzie zamkniecie pozycji przez likwidatora jest nieopłacalne. W systemie Compound jest 1BTC, który likwidator może przejąć poprzez spłacenie długu pożyczkobiorcy o wartości 70 tysięcy dolarów. Ale jeśli BTC jest teraz wart 69 tysięcy dolarów, to jest to nieopłacalne i nikt tego nie zrobi. W takim przypadku najczęściej Compound zamknie pozycję i pogodzi się ze stratą 1 tysiąca dolarów. W rzeczywistości zjawisko złego długu, kiedy mamy do czynienia z pozycjami o wartości dziesiątek czy setek miliardów dolarów, może prowadzić do bankructwa aplikacji Compound. Ten przykład pokazuje, jak ważne są dostarczane przez nas dane. Nie można podawać kursu bitcoina w czasie rzeczywistym ponieważ na blockchainie każda transakcja kosztuje tzw. gas. To jednostka miary pracy obliczeniowej. Obecnie na blockchainie Etherneum cena zapisu informacji o cenie bitcoina kosztuje około 2 dolary, czyli jakieś 7 złotych z hakiem. Jeśli taką informację musimy dostarczyć do systemu raz na miesiąc to niewiele, ale jeśli co sekundę, koszty robią się monstrualne. Rocznie musielibyśmy płacić miliony dolarów za dostarczenie danych tylko o wycenie jednego aktywa.

 

 

Trzeba znaleźć złoty środek

 

Oracles działają i konkurują w oparciu o dwa parametry. Pierwszym jest odchylenie, a więc po jakiej zmianie wartości jakiegoś aktywa od ostatniej aktualizacji dane ponownie są dostarczane na konkrety blockchain. Drugi parametr to czas, a więc jak często wprowadzamy aktualizację. Można to robić co godzinę, raz na dobę, raz na miesiąc. Np. co 24 godziny aktualizujemy dane o notowaniach amerykańskich obligacji. Na drugim biegunie jest blockchain MegaETH, w którym powstaje dziesięć bloków na sekundę i do każdego bloku dostarczamy dane, czyli 315 milionów razy w ciągu roku. Możemy sobie na to pozwolić, bo w przypadku tego blockchaina koszt gasu jest bardzo niski.

 

Kim są nasi klienci?

 

- To klienci instytucjonalni działający w środowisku blockchain tacy jak wspomniany Compound, Pendle, Morpho czy EtherFi, ale od niedawna współpracujemy też z tradycyjnymi instytucjami finansowymi, które chcą tworzyć rozwiązania finansowe w oparciu o blockchain. W tym celu coraz częściej tokenizują aktywa. Tokenizacja to stworzenie cyfrowego odpowiednika aktywów ze świata tradycyjnych finansów, czyli np. walut, obligacji czy akcji spółek, by można było nimi operować na blockchainie. Każdy kraj czy system gospodarczy ma swój wewnętrzny system finansowy, technologie i procedury służące do rozliczeń. Dziś, żeby pokonać te bariery, czyli np. przelać pieniądze z Polski do USA, trzeba tak naprawdę tworzyć wtyczki, by te systemy mogły się ze sobą komunikować. Ale to jest nieefektywnie i drogie.

 

Jak to wszystko się zaczęło. Jak grupa Polaków stworzyła firmę, która w branży oracles należy do światowej czołówki?

 

- Wszystko zaczęło się pod koniec 2017 roku, kiedy jeden ze współtwórców firmy musiał wybrać temat pracy licencjackiej. Studiował na SGH na kierunku „metody ilościowe w ekonomii i systemy informacyjne”. Współtwórca uznał, że napisze o blockchainie. Dzięki temu znalazł pracę w Polskim Akceleratorze Technologii Blockchain. To była organizacja, która pomagała rozwijać wczesne projekty oparte o tę technologię. W tamtym czasie, ale też obecnie, potentatem na rynku oracles była amerykańska firma Chainlink, była niemalże monopolistą. Ale wraz z szybkim rozwojem technologii blockchain, firma Chainlink nie jest w stanie dostarczyć rozwiązań, które są potrzebne. To był okres, kiedy na blockchainie Ethrereum doszło wręcz do eksplozji rozwiązań finansowych. Stało się jasne, że Chainlink nie nadąża z popytem.

 

Skąd pieniądze na rozwój?

 

- Od funduszy venture capital, czyli podwyższonego ryzyka. To inwestorzy, którzy inwestując w startup mają świadomość, że z dużym prawdopodobieństwem nic z projektu nie wyjdzie, ale jest niewielka szansa, że zwrot z inwestycji będzie sto czy tysiąc razy większy niż zainwestowana kwota. Pierwsze wsparcie, jakie otrzymał projekt to 525 tysiące dolarów. W 2022 roku pozyskano około 7 milionów dolarów m.in. od funduszy Lemniscap. Blockchain Capital i Coinbase Ventures. W ubiegłym roku fundusze, m.in. Arrington Capital, zainwestowały w Rebstone 15 milionów dolarów. Systemy finansowe różnych krajów, by się ze sobą komunikować, potrzebują nakładek. Takimi nakładkami są rozwiązania stworzone np. przez PayPal, Stripe czy polski Blik. Blockchain Ethereum od podstaw jest globalny, otwarty, nie potrzebuje żadnej nakładki, działa wszędzie, niezależnie od tego, w której części świata dokonujemy transakcji. Tata firma jak Stripe musi ogarnąć kilkanaście systemów a logika działania Stripe`a jako agenta rozliczeniowego jest prosta: jeśli ktoś zapłaci, można zrealizować drugą część transakcji, np. wysłać mu zamówiony produkt. Ale żeby Stripe mógł działać na wielu rynkach, musi pokonać wiele barier prawnych, proceduralnych, systemowych. W przypadku technologii blockchain wszystko można rozwiązać za pomocą jednego systemu, a konkretnie za pomocą smart kontraktów, o których już zostało wspomniane. Redstone działa zaledwie kilka lat, a już jednym ze światowych liderów branży oracles. W tym momencie Redstone jest jak licealista, któremu bardzo dobrze poszły matury, bo udało mu się zebrać fundusze, ma dużych klientów globalnych, daje pracę ponad 40-stu osobom i wciąż zatrudnia. Rynek DeFi, czyli zdecentralizowanych finansów też jest jeszcze młody. Ma może 5 lat. Obecnie Redstone jest graczem numer trzy na świecie w branży blockchain oracles. W tradycyjnej gospodarce o pozycji lidera świadczy np. wartość przychodów czy liczba klientów. W branży oracles trzecie miejsce oznacza na świecie oznacza, wartość aktywów, które są zabezpieczane na blockchainie dzięki dostarczanym przez nas danym. W przypadku Redstone to obecnie około 8-10 miliardów dolarów, podobnie jest w przypadku Pyth - firmie numer dwa w branży. Lider - Chainlink - zabezpiecza aktywa o wartości rzędu 50-70 miliardów dolarów. Wartość całego rynku Oracle nie jest precyzyjnie oszacowana. Kapitalizacja rynkowa Chainlinka to około 10 miliardów dolarów dolarów, Pytha 600-700 milionów dolarów, a Redstone 120 milionów dolarów. W tym co robi Redstone chce być najlepszy na świecie. Zarząd Redstone wierzy, że do końca 2025 roku stanie się w tej branży numerem dwa, a więc wyprzedzi firmę Pyth Network. Plan do 2027 roku - chęć zastania światowym liderem, a więc przegonić Chainlink. Technologicznie Redstone jest na to gotowy, ale wciąż ma dużo mniejsze zasoby finansowe niż konkurencja. Natomiast wyróżnia się fantastycznym produktem budowanym przez polskich inżynierów. I w tym długim dystansie wygra.

 

 

Źródło: Gazeta Wyborcza, 19 sierpnia 2025.