Niska produktywność, cyfrowe zagrożenia, potrzeba zielonych inwestycji i empatycznej obsługi klienta-to główne wyzwania, z którymi mierzy się polska gospodarka i sektor bankowy a o których rozmawiano podczas Europejskiego Kongresu Finansowego 2025 z bardzo aktywnym udziałem przedstawicieli mBanku. XV Europejki Kongres Finansowy przyciągnął rekordową liczbę gości. W czasie gdy Europa mierzy się z koniecznością poprawy swojej konkurencyjności oraz transformacją energetyczną i wyzwaniami geopolitycznymi, około 2 tysiące przedstawicieli sektora finansowego przyjechało do Sopotu, by dyskutować o kluczowych warunkach utrzymania dynamicznego wzrostu Polski i wyzwaniach sektora bankowego. Kulminacyjnym punktem najważniejszego spotkania liderów branży finansowej jest już od 15 lat rozmowa prezesów największych banków w Polsce. W tym roku ton rozmowie nadawały nie tylko zarysowane wcześniej przez ekspertów makroekonomiczne i technologiczne trendy. W swoich wypowiedziach prezes mBanku skupił się na długofalowych wyzwaniach, które stoją przed sektorem finansowym i polską gospodarką. Wskazał m.in. na produktywność pracy, od której - jego zdaniem - zależy konkurencyjność naszego kraju w przyszłości. Nie można płacić więcej za niższą produktywność. Wtedy się po prostu wypada z gry. Prezes zauważył jeszcze, że dotychczasowy sukces Polski był oparty na niskich kosztach pracy, dobrej edukacji i przedsiębiorczości. Jednak aby kraj mógł utrzymać tempo rozwoju i gonić Zachód, koniczne jest skupienie się na poprawie efektywności, szczególnie w sektorach o wysokiej wartości dodanej. Jako przykład dodał naszą produktywność w obszarze robotyzacji gdzie wskaźnik liczby robotów na pracującego jest w Polsce niski. Podkreśli też znaczenie inwestycji sektora MŚP, wskazując, że o ile wielkie przedsięwzięcia infrastrukturalne zjadą wsparcie państwa, to mniejsze firmy potrzebują bardziej dostosowanych modeli finasowania. Mimo dynamicznego wzrostu w ostatnich dekadach Polska nadal zmaga się z niską stopą inwestycji prywatnych. Musimy się zastanowić, jak sprawić, żeby stopa inwestycji, która w Polsce jest jedną z najniższych w Unii Europejskiej, istotnie wzrosła. Prezes wskazał także na zagrożenia związane z cyfryzacją. Porównał bezpieczeństwo fizyczne sprzed lat z obecnym stanem zagrożeń w przestrzeni cyfrowej. Kiedyś spacer na polskich ulicach był niebezpieczny, niestety teraz to świat elektroniczny staje się coraz bardziej niebezpieczny, bo przestępczość przeniosła się właśnie tam. Potrzeba wspólnych działań sektora na rzecz edukacji klienta i ochrony cyfrowej, promując różnorodne usługi cyfrowych zabezpieczeń. Jak również banki powinny posiadać wewnętrzne zespoły reagujące na incydenty, które podejmują interwencje, jeśli istnieje ryzyko, że klient banku pada ofiarą oszustwa. Takie praktyki powinny być standardem w całym sektorze. Na tym polu nie powinno być konkurencji ale powinna istnieć współpraca. Innym ważnym tematem jest potrzeba budowania długofalowej kultury oszczędzania jako odpowiedzi na starzejące się przedsiębiorstwo. System emerytalny nie będzie w stanie zapewnić godnych świadczeń przyszłym pokoleniom. Istnieje potrzeba zmiany nawyków Polaków w kierunku systematycznego odkładania i inwestowania, co daje szansę na długoterminowy wzrost wartości aktywów. Trendy głównych indeksów giełdowych długofalowo są dość stabilne, jeżeli przekonamy społeczeństwo do inwestowania, to będą to pieniądze, których nie można dostarczyć do gospodarki sektor bankowy.
Nowoczesne technologie: AI i konwersacyjna bakowość.
Jednym z wyzwań z którymi mierzą się polskie firmy ale także sektor bankowy, jest systematyczne wdrażanie sztucznej inteligencji. Wiceprezes mBanku ds. operacji i IT apelował podczas EKF o zdrowy rozsądek w implementacji AI, podkreślając, że nie wszystkie problemy wymagają zastosowania zaawansowanych narzędzi. Nie powinniśmy używać AI do rozwiązywania problemów, które mają normalne rozwiązanie. Nawet z punktu widzenia zużycia prądu elektrycznego - co przekłada się koszty - AI będzie 10 razy droższy. Bank przyszłości zaczyna się już dziś, GenAI zmienia każdy punkt styku z klientem. Zastosowanie generatywnej sztucznej inteligencji ma relatywną wartość - to analiza nieustrukturyzowanych informacji (np. reklamacje) oraz dostęp do wiedzy wewnętrznej. AI może skutecznie przekierować komunikaty klientów do odpowiednich jednostek banku. Z kolei wykorzystanie modeli LLM do pracy z wewnętrznymi bazami wiedzy napotyka istotne bariery, model LLM - to z angielskiego Large Language Model, to zaawansowany system sztucznej inteligencji specjalizujący się w przetwarzaniu i generowaniu języka naturalnego. Wykorzystuje ogromne ilości danych tekstowych do nauki rozumienia, interpretacji i tworzenia ludzkiego języka. Bez uprzedniego uporządkowania danych narzędzia AI nie spełnią pokładanych w nich oczekiwań. Bazy danych były pisane przez ludzi i dla ludzi, jak wrzucamy to w LLM to pojawiają się problemy. Sztuczna inteligencja stanie się integralną częścią systemów bankowych i klient nie zawsze będzie świadomy jej użycia. Wdrażanie nowych technologii to także potrzeba nadążania za zmianami pokoleniowymi i oczekiwaniami klientów. Nowe pokolenia, nie chcą już tylko prostych i szybkich transakcji. Oczekują systemów, które je rozumieją, wspierają i rozwijają. Chcą, żeby aplikacja nie tylko coś robiła, ale też ich rozumiała, rozwijała i pomagała. Jednocześnie, mimo zaawansowania technicznego, nie powinno się rezygnować z człowieka. Wręcz przewinie - relacje z doradcą stają się coraz bardziej wartościowe, szczególne w kontekście decyzji o wysokim znaczeniu, takich jak kredyty hipoteczne czy inwestycje. Bardzo istotne są potrzeby empatii i zaufania w relacjach z klientami. Zaufanie i relacyjność to wartości, które pozwolą bankom utrzymać pozycję w cyfrowym świecie, nawet w konkurencji z big techami. Banki mają możliwość dostępu do cyfrowej identyfikacji i powinny być instytucjami zaufania publicznego.
Zielona transformacja: zagrożenia i szanse.
Obok cyfrowych wyzwań sektor bankowy przeszedł w ostatnich latach zmiany w podejściu do finansowania inwestycji. Dziś kluczowe są te, które wiążą się z transformacją całej gospodarki i firm, klientów sektora bankowego. Od tego bowiem zależy ich przyszłość i utrzymanie konkurencyjności. Znaczenie zmian systemowych, koniecznych do efektywnego finansowania transformacji energetycznej. Okazją ku temu była premiera raportu „Zielone finanse w Polsce 2025”. Obecna konstrukcja podatku bankowego, zniechęca do udzielenia kredytów inwestycyjnych ale też ogranicza zdolność banków do konkurowania z zagranicznymi instytucjami. Błędem jest obciążenie podatkiem kredytów inwestycyjnych, szczególnie tych, które służą finansowaniu transformacji. Inwestycje w obligacje Skarbu Państwa nie wymagają utrzymywania kapitału regulacyjnego i są zwolnione z podatku bankowego, co powoduje, że z punktu widzenia banku są znacznie bardziej opłacalne niż finasowanie odnawialnych źródeł energii. Powstaje potrzeba wprowadzenia programów gwarancyjnych i rozwiązań systemowych na wzór tych stosowanych podczas pandemii Covid-19. Wtedy potrafiliśmy działać szybko, skutecznie i z determinacją. Takiej samej odwagi potrzeba teraz. Inwestycje w odnawialne źródła energii i efektywność energetyczną to nie tylko działania proklimatyczne ale twardy interes gospodarczy. Jeżeli polskie przedsiębiorstwo płaci za prąd 30 procent więcej w stosunku do tego z Francji czy Niemiec to jest to jeszcze większy motywator, żeby tę transformację finansować. Zatem Polska z jednej strony stoi przed unikalną szansą transformacyjną ale z drugiej boryka się z wyraźną barierą w postacie ograniczonej konkurencyjności lokalnych banków. Podatek bankowy obciąża lokalne instytucje w sposób, który nie dotyczy globalnych graczy. Zatem konieczne jest stworzenie preferencyjnych warunków dla finansowania projektów transformacyjnych oraz wykorzystanie kapitału krajowego, który obecnie pozostaje uśpiony w depozytach bankowych. Długoterminowe inwestycje pod presją nowych ryzyk, stabilność prawna i przewidywalność regulacyjna mogłyby przyczynić się do uwolnienia tego potencjału. Polska nie w pełni wykorzystuje dostępny międzynarodowy kapitał inwestycyjny. Mimo istnienia funduszy i potrzeby inwestycji wiele potencjalnych projektów nie przyciąga zagranicznych inwestorów. Problemem nie jest ich brak, lecz sposób prezentacji. Inwestorzy z np. Zjednoczonych Emiratów Arabskich oczkują dużych, spójnych narracji transformacyjnych a nie pojedynczych okazji. Polska gospodarka mierzy się także z wyzwaniem związanym z niekorzystnymi trendami demograficznymi i starzeniem się społeczeństwa, co może skutecznie ograniczać rozwój naszego kraju w przyszłości. Szybko starzejące się społeczeństwo może ograniczyć rozwój Polski, chyba że zostanie to skompresowane wzrostem produktywności, szczególe przez adaptacje technologii. Pomimo wysokiego poziomu edukacji Polska nadal ma wiele do nadrobienia w zakresie zastosowania nowoczesnych technologii.
Gospodarka i produktywność: spojrzenie makro.
Obok demografii są także inne wyzwania z którymi mierzyć się będziemy w najbliższych dekadach. Efektywność występuje na poziomie firm, to nie państwo ale sektor prywatny i warunki, w jakich on działa, zdecydują o sile gospodarki. Stąd też z jednej strony trendy demograficzne a z drugiej obawy związane z ryzykiem nadmiernej interwencji państwa w procesy gospodarcze. Rola państwa powinna się ograniczać do ustalania reguł gry. Nie wybierajmy na siłę wygranych i przegranych, bo możemy źle trafić. Rząd - jako regulator i ustalający zasady gry a nie ten, który wybiera zwycięzców i przegranych. Przy malejącej podaży pracy (z uwagi na demografię) wzrost wydajności jest jedynym realistycznym scenariuszem rozwoju. Niestety przeciętna firma w Polsce znajduje się dopiero na drugim poziomie w pięciostopniowej skali technologicznego zaawansowania. Co więcej, aż 90 procent przedsiębiorstw nie mierzy swojej efektywności. To uniemożliwia podejmowania racjonalnych decyzji inwestycyjnych i rozwojowych. Choć brzmi to pesymistycznie ale w tej diagnozie jest również szansa. Polska nie musi bowiem jeszcze tworzyć technologii, wystarczy, że będzie je skutecznie importować i wdrażać. Najważniejsze jest, by przedsiębiorcy zyskali świadomość potrzeby modernizacji i wdrażania innowacji. Technologii generuje się czasem w postaci skoków - co wskazuje na nieprzewidywalność przełomów i konieczność gotowości do adaptacji.
Ryzyko i odporność: bezpieczna przyszłość sektora.
Perspektywa ryzyka oznacza nowe wyzwania, niestandardowe, niepodręcznikowe, niespodzianki, które trzeba uwzględnić w sposobie, w jakim zarządzamy bankami. Są trzy główne filary ryzyka: ryzyko geopolityczne, operacje i regulacyjne. Szczególnie silny jest wzrost ryzyka operacyjnego związanego z nowymi technologiami i przestępczością cyfrową. Przygotowanie klientów zarówno detalicznych, jak i korporacyjnych staje się kluczowe dla ograniczenia strat. Nieprzygotowanie klientów może się dużo bardziej przekładać na ryzyko kredytowe i straty finansowe niż bezpośrednie ataki na instytucje finansowe. To co pasuje do danego banku, niekoniecznie sprawdzi się w innym banku. W kontekście zarządzania ryzykiem jedno podejście nie zadziała dla całego sektora. Potrzebna jest elastyczność i świadomość, że bezpieczeństwo może być źródłem przewagi konkurencyjnej. Jednym z kluczowych elementów tej przewagi powinna być edukacja klientów w zakresie bezpiecznego korzystania z usług cyfrowych. W tym kontekście należy wskazać z kolei na dezinformację i możliwość wykorzystania AI do manipulacji jako obszary wymagające w najbliższych latach szczególnej uwagi. Widać więc, że sektor bankowy - tak jak i cała Polska gospodarka - stoi dziś na skrzyżowaniu wyzwań związanych z technologiami, odpowiedzialnością społeczną i finansowaniem transformacji. Nadchodzące lata będą dla sektora finansowego czasem intensywnej adaptacji. Tylko te instytucje, które zdołają zbudować trwałą odporność operacyjną, zainwestują w technologię oraz nakierują się na zrównoważony rozwój, utrzymają konkurencyjność na rynku. Kolejna edycja raportu pokaże krajobraz zrównoważonych finansów w Polsce w 2025 roku, na który wpływ mają zmiany regulacyjne, oczekiwania rynkowe i potrzeba mobilizacji kapitału na rzecz transformacji gospodarczej. Organizatorzy EKF podkreślają, że raport od lat pełni rolę oficjalnego głosu Polskiej Platformy Zrównoważonych Finansów - forum działającego przy Ministerstwie Finansów, łączącego przedstawicieli rynku, regulatorów i środowisko akademickie wokół wspólnego celu, jakim jest finansowanie wspierające zrównoważony rozwój.
Źródło: https://www.rp.pl/europejski-kongres-finansowy/art42541021-pchnac-gospodarke-pietro-wyzej-taki-byl-ekf-2025