Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Humanoidy wejdą do domów w 2025 roku
16.06.2025

Humanoidy wejdą do domów w 2025 roku

Ten sprząta, ale potrafi też prać i zrobić kawę

NEO - robot, który może pomagać w pracach domowych niezależnie od tego, czy użytkownik jest w domu, czy nie - ma być dostępny na rynku już w 2025 roku. Humanoidy wchodzą do domów, fabryk i magazynów. NEO ma 170 cm wzrostu, chodzi i porusza się jak człowiek - na dwóch nogach. W domu jest w stanie sprzątać i organizować różne rzeczy. Humanoidy są już o krok od masowej komercjalizacji. Na razie maszyny te borykają się z zawodnością i są kosztowne, wymagają wielu dopracowań. Norweska firma, produkująca roboty humanoidalne 1X Technologies zaprezentowała swojego dwunożnego robota NEO Beta który upierze, poskłada pranie i ogólnie pomoże we wszystkich przykrych obowiązkach domowych, bez zbędnego marudzenia. Teraz firma poinformowała, że robot ten wejdzie do naszego domu już w 2025 roku.

 

Co umie robić robot NEO?

 

Okazuje się, że na umie on robić na tyle różnych rzeczy, że większość z nas zaprosiłaby go do domu, aby odciążył od codziennych obowiązków. W dodatku zrobi kawkę i będzie można z nim pokonwersować. Neo został zaprojektowany z myślą o ogólnych domowych zadaniach i autonomicznie wykonuje je za pomocą wbudowanej sztucznej inteligencji. W dodatku, świetnie wygląda. Ciekawostką jest fakt, że waży zaledwie 30 kg. Ale bez obaw - został on zaprojektowany w taki sposób, że może podnieść ciężar dwukrotnie większy niż jego waga. Porusza się z prędkością ponad 3 km/h. W domu jest w stanie sprzątać i organizować różne rzeczy. Startup zapewnia, że jest on całkowicie bezpieczny i może pracować wśród ludzi. Robot nie działa jednak w pełni samodzielnie. Choć potrafi chodzić i utrzymywać równowagę dzięki sztucznej inteligencji, to jego kończyny nadal kontrolują operatorzy - zdalnie i w czasie rzeczywistym. Dzięki wbudowanym kamerom i czujnikom możliwe jest testowanie w domowych warunkach. Celem jest, by Neo „żył wśród ludzi” i nabywał umiejętności poprzez obserwację oraz interakcję. Wostatnim czasie, zaprezentowano naprawdę wiele modeli robotów humanoidalnych, w tym Optimusa Tesli, albo Digit Amazona zbudowanego przez Agility Robotics Inc. Znany producent smartfonów bierze się za humanoidy. Chiński potentat zdecydował się wejść do tej branży, bo liczy, że uda mu się wykroić kawałek perspektywicznego, szybko rosnącego rynku, na którym robi się jednak coraz tłoczniej. Mowa o firmie Honor, która została wydzielona z koncernu Huawei - ogłosiła ona, że na początek w budowę nowej nogi biznesowej wyłoży 10 mld dol. (inicjatywa obejmuje nie tylko robotykę, ale też rozwój AI). Spółka z Shenzhen to niejedyny producent smartfonów, który stara się dywersyfikować biznes. Wcześniej zrobiło tak Xiaomi, które zaczęło produkować pojazdy elektryczne.

 

 

Kiedy humanoidy masowo wejdą do fabryk i domów?

 

Maszyny w kształcie człowieka to rynek, w którym Chiny wybijają się na prowadzenie. Mocno na branże tę stawiają też Amerykanie i Japończycy. Nic dziwnego, bo jak niedawno stwierdził szef Nvidii Jensen Huang, ta dziedzina ma potencjał, aby przekształcić się w branżę wartą biliony dolarów. Eksperci wskazują, że takie roboty w pierwszej kolejności wejdą masowo jednak do fabryk i magazynów a później do naszych domów. Pojawienie się zaawansowanych humanoidów, zdolnych do wykonywania złożonych zadań w rolnictwie czy opiece nad osobami starszymi, może zająć minimum dekadę. Na rewolucję przyjdzie nam więc jeszcze poczekać. Niedawne wydarzenie zorganizowane w tzw. szanghajskiej dolinie krzemowej pokazało, że boom trwa, ale do przełomu daleko. Pomimo postępu w podstawowych komponentach, takich jak robotyczne dłonie i czujniki, humanoidalne roboty wciąż mają stromą krzywą rozwoju pod względem stabilności i zakresu użytkowania. Chiński serwis Shine powołuje się na wydarzenie, na którym doszło do licznych, nieoczekiwanych awarii. Humanoidalni gracze upadli w meczach piłki nożnej, roboty nie potrafiły wspiąć się po schodach a niektóre nie były w stanie wykonać innych zadań konkursowych. Dwunożne roboty przypominające człowieka wesprą w pracy i życiu codziennym. Doprowadzi to do wielkich zmian społecznych. Postęp w tej dziedzinie jest niewiarygodnie szybki.

 

Ile kosztują roboty?

 

Barierą dla powszechnego użycia takich maszyn są też wysokie koszty. Ceny robotów zaczynają się obecnie od około 20 tysięcy dolarów. Niektóre przekraczają i to znacznie, poziom 100 tysięcy dolarów. Co może zakwestionować obecną komercyjną opłacalność humanoidów. Mimo to Szanghaj, który odpowiada za jedną trzecią produkcji chińskiego przemysłu robotyki, ma plan, by stać się globalnym centrum humanoidów. Strategia miasta skupiła się na nadaniu priorytetu takim robotom - mają one rozwiązywać praktyczne problemy w przemyśle wytwórczym i usługowym. Aby to osiągnąć, metropolia chce zebrać w bieżącym roku 5 milionów danych o robotach, co ma uczynić ją największym na świecie bankiem takich informacji. Dane te zwiększą dokładność operacyjną modeli sztucznej inteligencji dla robotów z obecnych 70 do ponad 90 procent. Poza tym z Szanghaju wywodzą się start-upy, które robią coraz większe postępy w dziedzinie robotyki humanoidalnej. Europejski gigant elektroniki, (ABB) zajmujący się właśnie zaawansowaną robotyką, założył w Szanghaju megafabrykę (jedną z trzech głównych fabryk robotów i ośrodków badawczych na świecie). ABB wykorzystuje AI i czujniki siły, aby wyposażyć swoje roboty w „inteligentne oczy”, umożliwiając im nawigację i chwytanie obiektów z większą precyzją a także umiejętność tańca i wykonywania fikołków. Chiński rynek robotyki już dziś odpowiada za ponad 50 procent światowego popytu na tego typu zaawansowaną automatyzację.

 

 

Humanoidy będą kolejnym etapem rozwoju AI

 

Kolejną fazą sztucznej inteligencji są roboty, które pomogą w walce z globalnym niedoborem siły roboczej. Pomimo tego, że firmy technologiczne od lat próbują zbudować robota ogólnego przeznaczenia, problem polega na tym, że pomimo możliwości zbudowania fizycznego robota, programowanie go zawsze było wyzwaniem. Sztuczna inteligencja zmieniła to wszystko. Dysponujemy teraz technologią umożliwiającą programowanie robotów w sposób ogólny i sprawiającą, że mogą je programować zwykli ludzie a nie tylko inżynierowie zajmujący się programowaniem robotów. Firmy takie jak Tesla ścigają się w budowaniu humanoidalnych robotów i poczyniły już postępy. W zeszłym tygodniu firma Tesla poinformowała, że jej robot Optimus nauczył się wykonywać prace domowe. Jednak roboty muszą się jeszcze wiele nauczyć. Firma Nvidia twierdzi, że roboty powinny uczyć się swoich zadań w świecie wirtualnym ze względów bezpieczeństwa ale także dlatego, że szkolenie robotów z ludźmi zajęłoby zbyt dużo czasu. Podstawowy problem z fizyczną sztuczną inteligencją, polega na tym, że sztuczna inteligencja jest głodna danych. Do fabryki sztucznej inteligencji trzeba dostarczyć wiele wysokiej jakości danych aby zapewnić jej doświadczenie życiowe, na podstawie którego można trenować. Aby uzyskać wszystkie informacje potrzebne do szkolenia robota w zakresie podnoszenia przedmiotów, trzeba je jakoś stworzyć. Zbieranie ich z rzeczywistego świata nie jest możliwe. Nie możemy stworzyć wystarczającej ilości danych. Nawet jeśli jest to możliwe, w niektórych przypadkach jest to niebezpieczne, czasochłonne i kosztowne. Potrzebny jest sposób na przejście od danych kopalnych do odnawialnych źródeł danych a najlepszym odnawialnym źródłem danych fizycznych jest symulator fizyczny. Jednak podczas gdy my ekscytujemy się kolejną fazą rozwoju sztucznej inteligencji, roboty wciąż popełniają wiele błędów, co powoduje, że czasami wymyślają różne rzeczy. Błędy spowodowane przez robota w świecie fizycznym mogą być znacznie bardziej niebezpieczne. Podobnie jak autonomiczne pojazdy wydawały się początkowo science fiction, ludzie w końcu przyzwyczaili się do nich a technologia staje się coraz lepsza. W generatywnej sztucznej inteligencji, niektóre rzeczy są nadal niedokładne, ale trzeba przyznać, że w ciągu ostatnich dwóch i pół roku od wprowadzenia ChatGPT, dokładność i jakość tego, co produkuje, również wzrosły wykładniczo. Być może chatboty nigdy nie będą całkowicie dobre, ponieważ zadania powinni wykonywać ludzie a nie tylko sztuczna inteligencja. Mamy maszyny i systemy, które tworzymy a które są dość niebezpieczne, jeśli nie są odpowiednio skonfigurowane. Ale udało nam się stworzyć reaktory jądrowe i te systemy i jakoś je zabezpieczyć. To samo możemy zrobić z fizyczną sztuczną inteligencją. Trend jest jasny - humanoidalne i półautonomiczne maszyny przestają być tylko futurystycznym konceptem. Ich obecność w domach staje się coraz bardziej realna. Choć zapowiedzi brzmią obiecująco, to technologia wciąż nie jest idealna. Droga do pełnej autonomii jest jeszcze długa. Jednak dane z testów mogą pomóc inżynierom ulepszyć algorytmy AI. Dzięki temu roboty przyszłości będą bardziej stabilne, bezpieczne i użyteczne.

 

Źródło: Gazeta Rzeczpospolita, 4 czerwca 2025.